Opis: | Cmentarz wojenny z okresu I wojny światowej. Położony jest na skraju pól folwarku Marynin należącego do dawnego majątku Łyczyn, niedaleko skarpy Doliny Środkowej Wisły i dworu, tuż za południową granicą Konstancina po lewej stronie drogi do Góry Kalwarii koło przepompowni gazu. Obecnie pola te należą do gospodarstwa doświadczalnego SGGW.
Spoczywają na nim żołnierze niemieccy i rosyjscy polegli w okolicy w czasie walk 18 listopada 1914 r. i 3 sierpnia 1915 r. Żołnierze niemieccy z 3 komp. 141 pp, 7 komp. 150 pp, 176 pp, i 5 komp. 336 pp. Cmentarz rozplanowany w formie nałożonych na siebie dwóch okręgów (mniejszego o średnicy 15 m i większego) z nagrobkami umieszczonymi koncentrycznie wewnątrz i wejściem od strony południowej. Mocno zdewastowany, brak większości kamiennych nagrobków, na niektórych można odczytać polskie nazwiska. W środkowym okręgu tworzącym centralny plac, ustawiony jest polny kamień z wyrytym napisem w języku niemieckim:
KRIRGER FRIEDHOFF
MARYNIN
29 DEUTSCHE 37 RUSSEN
GEFALLEN 1914
Żołnierze niemieccy byli pochowani w pojedynczych mogiłach, na których ustawiano betonowe nagrobki z niewielkimi płycinami gdzie umieszczano imię i nazwisko, przydział i datę śmierci żołnierza. Żołnierze rosyjscy byli grzebani w mogiłach zbiorowych po 3 i 6 poległych razem i ustawiano na nich kamienie polne z wyrytym krzyżem prawosławnym i inskrypcją: „6 RUSSEN/ † OKT. 14”. Zachowały się nagrobki 16 niemieckich żołnierzy i podoficerów, w tym 3 nieznanych oraz kilka nagrobków zniszczonych, na których już nie można odczytać znajdujących się tam napisów. Tylko groby rosyjskich oficerów były pojedyncze i na nich też umieszczano kamienie polne z wyrytymi napisami np.: „EIN RUSS/ STABSKAPITÄN/ † OKT. 14”. Zachowały się nagrobki 16 Rosjan w tym jednego oficera. W tym miejscu w listopadzie 1914 r. wojska kajzerowskich Niemiec znalazły się w najdalej na wschód wysuniętym miejscu jesiennej ofensywy. Zanim doszło do szturmu na Warszawę, nadeszła z południa wiadomość o klęsce wojsk austriackich pod Rawą Ruską i załamaniu się frontu południowego i wojska niemieckie musiały się wycofać na zachód w celu ustabilizowania frontu. W latach 20-tych ubiegłego wieku, cmentarz ten odwiedził Stefan Żeromski, mieszkający w pobliskim Konstancinie. Spotkany przygodny mieszkaniec okolicy opowiedział pisarzowi przebieg bitwy z 1914 r. a ten opisał ją w „Pomyłkach”. Oczyszczony z krzaków. Cmentarz wymaga kapitalnego remontu. |